MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Transport po mieście jest na celowniku urzędników. Ale ekstra analiza stanu komunikacji na razie nie powstanie

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
W Malborku powstaje nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, ważny dokument, bo przewiduje, jak miasto może być zorganizowane w przyszłości, także jeśli chodzi o transport. To jakby zamknąć oczy i na podstawie tego, co jest obecnie, wyobrazić sobie to samo miejsce w przyszłości. Jak wtedy może wyglądać komunikacja?

Wbrew pozorom, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego to nie żadna fantastyka, wręcz przeciwnie, jego twórcy twardo stąpają po ziemi. Muszą przewidzieć, jak może być urządzony Malbork, by sprawdziło się to w kolejnych latach i mieszkańcom żyło się tu wygodnie. Studium określa bowiem politykę przestrzenną miasta, ale także jego możliwości rozwojowe.

W przypadku Malborka to o tyle trudne, że miasto jest zamknięte na niewielkiej powierzchni, bo to nieco ponad 17 kilometrów kwadratowych, a mieszka tu ok. 38 tysięcy ludzi. To przekłada się na gęstość zaludnienia, bo wynosi ona 2252 osób na każdy kilometr kwadratowy. To więcej niż wielkim Wrocławiu, gdzie na statystyczny 1 km kw. przypadają 2192 osoby.

I choć Malbork nie jest żadną wielką metropolią, może mierzyć się z podobnymi problemami, jak dużo większe ośrodki. Są to choćby kwestie związane z układem drogowym, który musi być na tyle wydolny, by obsłużyć wszystkich mieszkańców.
Dlatego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego określa nie tylko kwestie związane z przeznaczeniem i uzbrojeniem terenu oraz zachowaniem ładu przestrzennego. A skoro celem działania władz ma być zapewnienie jak najlepszych warunków do życia mieszkańcom, musi także uwzględniać także system transportowy.

Analiza malborskiej komunikacji, do której jeszcze niedawno przymierzały się władze miasta, miała obejmować m.in.:

  • budowę obwodnicy północnej miasta,
  • rozwiązania transportowe dla ruchu tranzytowego,
  • rozbudowę sieci dróg w powiększających się dzielnicach miasta,
  • budowę drogi prowadzącej ze Sztumu do dworca w Malborku poprzez tereny w południowej części miasta,
  • budowę drogi rozładowującej ruch przemysłowy z ul. Dalekiej w kierunku Elbląga (tzw. obwodnica przemysłowa miasta),
  • rozwiązanie korkującego się skrzyżowania ul. Grunwaldzkiej z Mickiewicza i Konopnickiej,
  • utworzenie strefy parkowania w sezonie letnim w dzielnicy Kałdowo i innych dzielnicach miasta poza centrum,
  • budowę drogi prowadzącej z terenów Międzytorza na Osiedle Piaski poprzez Rakowiec,
  • polepszenie płynności ruchu pojazdów na linii wschód – zachód, tj. ul. de Gaulle’a/Kotarbińskiego, Kotarbińskiego/Konopnickiej i Kochanowskiego/Głowackiego (ronda lub profesjonalne skrzyżowania z sygnalizacją świetlną),
  • stworzenie spójnego rozwiązania dotyczącego sieci dróg rowerowych w mieście.

Magistrat rozpoczął poszukiwania podmiotu, który przygotuje taki dokument, ale gdy firmy złożyły swoje oferty, okazało się, że są one zbyt drogie.

Ceny, które pojawiły się w postępowaniu były bardzo wysokie, bo najtańsza oferta to ok. 100 tys. zł – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Włodarz tłumaczy, że całkowicie się z przygotowania takiego audytu nie wycofuje.
- Prace nad studium uwarunkowań mogą potrwać nawet dwa lata. Znajdzie się w nim również część, która będzie dotyczyła komunikacji. A skoro będzie realizowana jako jeden z elementów studium, a nie odrębny dokument, mam nadzieję, że ograniczy nam to również ponoszone wydatki – tłumaczy Charzewski.

Warto dodać, że przy opracowaniu studium uwarunkowań, a także strategii komunikacyjnej, nie chodzi wyłącznie o niekończącą się rozbudowę sieci drogowej. Choćby dlatego, że nie wszyscy mieszkańcy to kierowcy i posiadacze samochodów, są też ich przeciwnicy. A na drugim biegunie - zwolennicy transportu zbiorowego, rowerów czy po prostu chodzenia, co przy tak małej powierzchni miasta nie jest wcale wyczynem sportowym. Na marginesie, nie robi tego tylko obecny burmistrz, jest więcej takich malborczyków.

A jednocześnie, biorąc pod uwagę tak różne - aktualne i przyszłe - potrzeby komunikacyjne malborczyków, trzeba kierować się choćby zasadami zrównoważonego rozwoju. A więc brać pod uwagę także wymogi ochrony środowiska, przyrody oraz krajobrazu kulturowego. A są też dodatkowe ograniczenia, wynikające z konieczności zachowania zabytków i dóbr kultury.

Nie da się więc ukryć, że opracowanie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest wielką gimnastyką. Trzeba tak narysować tę przyszłą rzeczywistość Malborka, by mieściła się ona w ramach prawnych, ale gwarantowała także rozwój miasta i komfort jego mieszkańców.

Powiat malborski. Samochody na benzynę wciąż najpopularniejs...

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto