18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny spacer z psem na bulwarze

(JS)
Fot. www.dingo.com.pl
Na bulwarze nad Nogatem nie jest bezpiecznie. Zagrożenie stanowią psy, którym właściciele nie zakładają kagańców.

Miejsce spacerów malborczyków będzie omijała od niedawna Bożena Stosik, której pies został tam zaatakowany przez amstaffa.
- Ten pies już zachowywał się agresywnie wobec Szuszu, gdy mijaliśmy go pierwszy raz. Prowadziły go wtedy dzieci - opowiada Bożena Stosik. - Potem amstaff został przywiązany do ławki, ale zdołał się uwolnić i zaatakował mojego psa. Na bulwarze spacerowały także rodziny z dziećmi. Co by się stało, gdyby one zostały zaatakowane?

Mieszkanka Malborka nie zgłosiła od razu zdarzenia Straży Miejskiej, bo jak opowiada, ze strachu trząsł się nie tylko Szuszu, ale i ona. Zaatakowany 10-letni kundelek ma rany po pogryzieniu, ale bardziej ucierpiała jego psychika. Bał się wychodzić spod łóżka oraz na dwór.

Kobieta ma żal m.in. do służb porządkowych, że w niewystarczający sposób egzekwują od właścicieli obowiązek pilnowania psów i zakładania im kagańców.
- Podczas powrotu ze spaceru na bulwarze, już po ataku na mojego psa, minęłam jeszcze pięciu właścicieli czworonogów, którzy dosłownie byli prowadzeni przez swoje pupile - opowiada Stosik. - Żaden z tych psów nie miał kagańca. Chwilę przed tym zdarzeniem wzdłuż Nogatu przejeżdżał patrol policji, który nie reagował na to, że psy są bez kagańców.

- Tego dnia patrol jechał na interwencję, ale policjanci zapewniają, że nie widzieli wolno biegających psów - odpowiada Katarzyna Marczyk, oficer prasowy malborskiej policji. - Gdy tylko otrzymujemy zgłoszenie, to wspólnie ze Strażą Miejską, która ma odpowiedni sprzęt do wyłapywania psów, podejmujemy interwencję.

Komendant Straży Miejskiej zapewnia, że jego jednostka kładzie duży nacisk na problem nieczystości pozostawianych na chodnikach przez psy oraz wyprowadzanie ich bez smyczy i kagańca. Za ich brak grozi mandat w wysokości 250 zł.
- Szkoda, że właścicielka psa nie zadzwoniła do nas od razu, na pewno byśmy zainterweniowali - mówi komendant Tomasz Farysej. - Problem psów jest przez nas traktowany bardzo poważnie. Na bulwarze odbywają się patrole rowerowe strażników, uczulę funkcjonariuszy, by jeszcze bardziej zwracali na to uwagę i by do podobnych sytuacji nie dochodziło.

Historia Bożeny Stosik pokazuje, że jeszcze wiele musi się zmienić w świadomości właścicieli psów, by inni spacerowicze mogli się czuć bezpiecznie. I nie chodzi tu tylko o rasy psów, które mają skłonność do agresji. Joanna Thiede, lekarz weterynarii, wyjaśnia, że agresywne mogą być też niepozorne psiaki. Do jej lecznicy często trafiają psy pogryzione przez inne czworonogi.

- Dużą rolę odgrywają właściciele, którzy nie potrafią ułożyć, wychować psa - mówi Joanna Thiede. - Są sytuacje, że nawet sami szczują inne psy i kończy się to pogryzieniem.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto