5 urodziny parkrunu "Zamek w Malborku". Życzenia i marzenia
Dokładnie 100 osób wzięło udział w urodzinowym parkrunie w Malborku, bo 89 uczestników biegających lub maszerujących oraz 11 wolontariuszy, którzy dbają o stronę organizacyjną. Nad wszystkim czuwa gospodarz lokalizacji, Maciej Frankiewicz.
- Dokładnie pięć lat temu zaczynaliśmy w czerwcu zabawę z parkrunem. Minęło to bardzo szybko. Bardzo dużo w naszej lokalizacji się działo. Zaczynaliśmy pod zamkiem, potem na 15 miesięcy dopadła nas pandemia i musieliśmy zamknąć tę naszą zabawę. Później nastąpił remont bulwaru, więc przenieśliśmy się do parku. Po zakończeniu remontu wróciliśmy tutaj i tu mamy kolejną miejscówkę ze startem. Trasa jest piękna, wśród drzew, wzdłuż zabytków, wzdłuż Nogatu, szeroka, tak że idealna do biegania i do tego. żebyśmy mogli miło spędzić tutaj czas – mówił Maciej Frankiewicz, prezes Klubu Biegacza Grupa Malbork i koordynator parkrunu „Zamek w Malborku”.
Przypomnijmy, że parkrun to aktywność biegowa, nordic walking, która co sobotę o godz. 9 odbywa się w różnych miejscach świata. Malborskie spotkania może i są dość kameralne, ale wyróżniają lokalizacją na literę „Z” („Zamek w Malborku”), a to sprawia, że często uczestnikami są goście z zagranicy, zwłaszcza Brytyjczycy, którzy szaleją na tym punkcie. Nie zabrakło ich również w urodzinowy sobotni poranek.
Co tydzień mamy tutaj ekipę międzynarodową, integrujemy się, ludzie przyjeżdżają z różnych stron świata – przypomniał Maciej Frankiewicz.
Jak urodziny, to życzenia i marzenia. Te pierwsze wygłosił burmistrz Malborka Marek Charzewski.
- Przyrównując do małżeństw, macie piąty, czyli drewniany jubileusz. Z kolei z perspektywy burmistrza pięć lat to jedna kadencja, więc i wy zakończyliście jedną i zaczynacie kolejną. Życzę, żeby dalej tak świetnie działała ta inicjatywa i żeby jak najwięcej osób i z Malborka, ale i z Polski, i Europy do nas przyjeżdżało – mówił Marek Charzewski.
Przydałaby się wiata na bulwarze. Mieszkańcy mogą na nią zagłosować
O parkrunowych marzeniach wspomniał koordynator spotkań.
- Chcemy, żeby nasz parkrun coraz bardziej się rozwijał, żeby co roku była coraz większa frekwencja, żeby coraz więcej ludzi aktywnie spędzało tutaj z nami czas. To widać. Prowadząc taką małą statystykę, zliczając te wszystkie osoby, które tu biegają, widzę, że powolutku pniemy się do góry i mam nadzieję, że ten trend się utrzyma. Z drugiej strony, fajnie by było, gdybyśmy mieli tutaj możliwość „ogarnięcia się” w sprawach technicznych. Od dwóch lat staramy się powalczyć o „dach nad głową”, czyli wiatę, altanę, żebyśmy mogli schować w niej sprzęt, rzeczy gości, żeby nas deszcz nie dopadł – mówił Maciej Frankiewicz.
Dosłownie tydzień wcześniej nagła burza zlała uczestników i wyposażenie. Mieszkańcy Malborka (bo tylko oni mogą głosować) we wrześniu będą mogli pomóc w realizacji tego marzenia, bo wiata dla parkrunu, która mogłaby stanąć na bulwarze w miejscu startu, jest jednym z projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego na 2025 rok.
Kolejny parkrun już 6 lipca. Zbiórka jak zwykle tuż przed godz. 9 u stóp Szkoły Łacińskiej. Przypomnijmy, że to impreza przeznaczona dla każdego, bez względu na wiek, rezultaty czy kondycję. Wystarczy tylko dokonać jednorazowej, bezpłatnej rejestracji TUTAJ, wydrukować kod uczestnika i pojawić się na starcie. Nadany kod umożliwia udział we wszystkich lokalizacjach parkrunu w Polsce i na świecie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?