Piłka nożna. Pomezania Malbork przegrała sparing z Zawiszą Bydgoszcz, Grom Nowy Staw rozgromił Jezioraka Iława

Dla Pomezanii Malbork był to trzeci sparing w okresie przygotowawczym do nowego sezonu w IV lidze pomorskiej, który rozpocznie się 5 sierpnia. Zawisza Bydgoszcz to wymagający przeciwnik, bo miniony sezon w grupie drugiej III ligi (województwa pomorskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie i kujawsko-pomorskie) zakończył na 4 miejscu.

Ja się bardzo cieszę, że w sparingach gramy z poważnymi rywalami, ale tylko to może dać nam naukę, szczególnie jeśli chodzi o młodych chłopaków. Zespół Zawiszy to praktycznie potencjał drugoligowy, zespół profesjonalny, widać, że ma jakieś aspiracje. Pomimo głupio straconej bramki na samym początku meczu, muszę chłopaków pochwalić. Brakowało może jakości, ale na tle bardzo dobrego rywala pokazaliśmy się z naprawdę niezłej strony. Była walka, determinacja, pewne sytuacje na boisku w meczu z Zawiszą pokazują, że idziemy fajną drogą i zespół się rozwija - mówi Paweł Budziwojski, trener Pomezanii Malbork.

Jedyna bramka w tym sparingu padła już w 2 minucie. Gola dla Zawiszy strzelił Kacper Nowak.

ZOBACZ TEŻ: Sparing Pomezanii Malbork z trzecioligowym KP Starogard Gdański. 0:3 w trzech tercjach

Meczem kontrolnym z trzecioligowcem Pomezania zakończyła czterodniowe zgrupowanie na miejskich obiektach w Malborku.

- Muszę podziękować chłopakom za zaangażowanie. Trenowaliśmy dwa razy dziennie. Trzeba pamiętać, że to są zawodnicy-amatorzy, część z nich musiało się pozwalniać z pracy. Bardzo się cieszę, że zarząd klubu stanął na głowie, bo nie wiem, ile zespołów czwartoligowych stać na zgrupowania, nawet krótkie. Chłopcy mają w nogach i ciężkie treningi, dlatego miałem obawy z tak dobrym rywalem, jak Zawisza, że po stracie bramki tak szybko worek może się rozwiązać, ale tak się nie stało, tu widać charakter chłopaków. Jednak jeszcze dużo pracy przed nami. Wszyscy mówią, że jesteśmy faworytem, ale to nie jest tak. Ja będę studzić nastroje. Bałtyk Gdynia, Jaguar Gdańsk ścigają naprawdę dobrych piłkarzy. Liga będzie naprawdę ciekawa. Dlatego my cały czas musimy pracować z pokorą, nie pamiętać, że w minionym sezonie było 2 miejsce. Oczywiście, wziąć to jako wielki sukces, ale już żyjemy nowym tematem, wiemy, ile jeszcze pracy przed nami” – zapewnia Paweł Budziwojski.

Jednak nawet podczas sparingu z Zawiszą było słychać okrzyki kibiców: „III liga, Pomezania”. Trenera to cieszy, bo gdy dwa lata temu przychodził do klubu, kibice marzyli o czwartej lidze.

- Ale spokojnie. Daleka droga. 18 zespołów, liga będzie bardzo mocna. Zespołów z aspiracjami jest mnóstwo. Przypominam, że Bałtyk Gdynia po spadku praktycznie zostawił sobie cały zespół trzecioligowy, jeszcze się wzmocnił. Niech nikt nie myśli, że tutaj będą spacerki. Mamy niezły zespół, oczywiście. Ale też mamy dużo młodych zawodników, którym trzeba pokazywać drogę i ogrywać. To są fajni chłopcy, ale w sparingu z Zawiszą popełniali szkolne błędy, które mogły nas kosztować stratę bramek – komentuje Paweł Budziwojski.

W kolejnym meczu kontrolnym, 28 lipca, Pomezania znów zmierzy się z trzecioligowcem. Tym razem z Cartusią Kartuzy.

Drugi sparing mają za sobą czwartoligowcy z Gromu Nowy Staw. W sobotę rozgromili na swoim boisku 9:1 Jezioraka Iława, drużynę z IV ligi warmińsko-mazurskiej.