I liga. Polski Cukier Pomezania - Orlen Wisła II Płock 33:34 (15:15)

Ostatnia kolejka w grupie A I ligi odbędzie się w najbliższy weekend, ale malborczycy zagrali już w czwartek (12 maja) na prośbę gości, którzy w sobotę chcą oglądać swoich kolegów z superligi, walczących z Vive Kielce o tytuł mistrza Polski. Czwartkowy pojedynek w Malborku był spotkaniem o "pietruszkę", bo dzięki swojemu ostatniemu, niespodziewanemu zwycięstwu w Olsztynie z Warmią, przy jednoczesnej porażce Wisły z Wybrzeżem Gdańsk, malborska Pomezania zapewniła sobie 7 miejsce w sezonie.

Trener Igor Stankiewicz przed meczem kończącym sezon zapowiadał, że jego podopieczni będą walczyli o zwycięstwo. Obie drużyny przesadnie nie forsowały tempa. Przez całą pierwszą połowę prowadzili przyjezdni, w pewnym momencie osiągając 4-bramkową przewagę, ale gospodarze zdołali ich dogonić w 30 minucie po rzucie Michała Gryza na 15:15.

Drugą część spotkania malborczycy rozpoczęli od celnego rzutu Marka Boneczki (16:15), to było ich pierwsze prowadzenie w tym meczu. Prowadzili jeszcze dwukrotnie (17:16 w 35 minucie po trafieniu Kamila Nawrockiego i 19:18 w 40 min po kolejnej bramce Boneczki), później przewagę zaczęli jednak zyskiwać płocczanie, którzy na dwie minuty przed końcem wygrywali już 5 bramkami (33:28).

Niewiele brakowało, a podopieczni trenera Igora Stankiewicza wyrównaliby stan meczu. W ostatnich sekundach zmniejszyli różnicę do 33:34, jeszcze w sytuacji sam na sam Łukasz Cielątkowski rzucał przy dźwięku syreny końcowej, piłka wpadła do siatki, ale sędziowie uznali, że stało się to już po zakończeniu spotkania.

Polski Cukier Pomezania: Marcin Kochański, Grzegorz Sibiga - Marek Boneczko 11, Maciej Dawidowski 5, Kamil Nawrocki 4, Mateusz Wiak 4, Michał Gryz 2, Leszek Michałów 2, Szymon Nowaliński 2, Damian Dobosz 2, Łukasz Cielątkowski 1. Kary: 6 minut. Karne: 2/3.