Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac zabaw nad Nogatem w Malborku miał mieć nazwę nadaną przez dzieci. Od października magistrat nie rozstrzygnął konkursu

Anna Szade
Anna Szade
Pół roku temu podczas otwarcia na placu zabaw nad Nogatem były tłumy mieszkańców.
Pół roku temu podczas otwarcia na placu zabaw nad Nogatem były tłumy mieszkańców. Radosław Konczyński
Plac zabaw w Malborku został oddany do użytku pół roku temu. Podczas otwarcia konkurs na jego nazwę ogłosił burmistrz Marek Charzewski. Od jesieni Czytelniczka pyta, co z rozstrzygnięciem. Wciąż nie zostały ogłoszone wyniki, choć zgodnie z zasadami ustalonymi przez urzędników, powinny być znane w połowie października.

Plac zabaw w Malborku. Dzieciaki miały wskazać nazwę, która "nie może wywołać negatywnych skojarzeń"

10 sierpnia ubiegłego roku oficjalnie został oddany do użytku plac zabaw przy ul. Parkowej w Malborku. Na otwarciu były tłumy. Trudno się dziwić, to miała być atrakcja dla całych rodzin.

Plac zabaw ma ponad 20 tys. m kw. powierzchni, z bardzo dużą liczbą różnego rodzaju zabawek, które z jednej strony służą do zabawy, ale jest też wiele takich miejsc, gdzie można przy okazji uzyskać wiele informacji o świecie, ale i o wszechświecie – mówił tego dnia burmistrz Marek Charzewski.

To również najmłodsi mieli nadać mu nazwę, by jeszcze lepiej się tam czuli. Włodarz pół roku temu w swoim przemówieniu zachęcał do wzięcia udziału w konkursie. Te słowa na pewno słyszało sporo mieszkańców.
Dzień później, czyli 11 sierpnia, na stronach internetowych Urzędu Miasta opublikowano zasady konkursowe. Był przeznaczony dla dzieci w wieku 5-14 lat, które mieszkają w Malborku.

Jakie mogą być pomysły, zostało określone w regulaminie.
- Nazwa placu zabaw powinna być krótka (maksymalnie pięć słów) i zachęcająca do odwiedzenia miejsca, powinna wywoływać pozytywne skojarzenia związane z zabawą i rekreacją, oddawać charakter obiektu, być oryginalna, a także zawierać wartości marketingowe, takie jak: łatwość rozpoznania i identyfikowania obiektu oraz łatwość zapamiętania nazwy. Nazwa placu zabaw nie może wywołać jakichkolwiek negatywnych skojarzeń – napisali urzędnicy.

Chętni mieli czas do końca września, by dostarczyć do magistratu swoje propozycje. Komisja konkursowa miała wybrać trzy najciekawsze i przedstawić burmistrzowi, by ostatecznie wybrac jedną zwycięską nazwę. Jej autor miał otrzymać nagrodę.

- Rozstrzygnięcie konkursu i ogłoszenie zwycięzcy nastąpi w ciągu 14 dni od dnia zakończenia przyjmowania zgłoszeń – brzmi jeden z punktów regulaminu. - Decyzja o rozstrzygnięciu konkursu jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie. Wyniki konkursu zostaną umieszczone na stronie internetowej organizatora konkursu.

Opóźnienia to... malborska specjalność? Inwestycja oddana z 15-miesięcznym poślizgiem

Jedna z mieszkanek wielokrotnie dopytywała nas, co z konkursem. A my przekazywaliśmy dalej jej pytania. Zwykle padały odpowiedzi w stylu: „Niebawem”.
Co prawda jeden z regulaminowych punktów mówi o tym, że „organizator konkursu zastrzega sobie prawo do zmiany terminów", zarówno przyjmowania propozycji od dzieci, jak i wyboru nazwy. Jednak i o tym mieszkańcy nie zostali powiadomieni. A więc nazwa powinna zostać ogłoszona w połowie października ubiegłego roku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Planety zniknęły z nowego placu zabaw w Malborku. Więcej dużych uszkodzeń nie ma, będzie za to nazwa. Urząd ogłosił konkurs dla dzieci

W czwartek (8 lutego), gdy ponownie zadaliśmy pytanie: "Co z nazwą placu zabaw?", usłyszeliśmy od urzędników, że rozstrzygnięcie nastąpi w piątek (9 lutego), ale do soboty (10 lutego) wyniki nie zostały upublicznione.

Już raz cierpliwość najmłodszych mieszkańców była wystawiona na próbę. Nie udało się bowiem w planowanym terminie zakończyć inwestycji. Pierwotnie mowa była o 10 maja 2022 r. Opóźnienie wyniosło 15 miesięcy. Wzrósł też koszt budowy z blisko 4,6 mln zł do niemal 8 mln zł.

Ale 70 proc. tej kwoty to dofinansowanie z unijnych środków, z Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014-2020, 30 proc. to nasz wkład – tłumaczył nam po otwarciu placu Marek Charzewski.

Skąd „poślizg” przy realizacji i taka duża różnica w cenie, ma wykazać kontrola Komisji Rewizyjnej. Radni zdecydowali się to sprawdzić, tym bardziej, że niedługo po otwarciu część atrakcji została zniszczona.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto