Rozbudowa mariny i przystani kajakowych w Malborku. Miasto chce rozwijać zaplecze turystyki wodnej na Nogacie dzięki funduszom europejskim

Władze regionu planują rozbudowę Pomorskich Szlaków Kajakowych oraz sieci przystani żeglarskich w ramach Pętli Żuławskiej, Zatoki Gdańskiej i Morza Bałtyckiego. To kontynuacja wcześniejszych działań z udziałem funduszy europejskich.
Malborski włodarz uczestniczył w konferencji, która odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego w Gdańsku. Malbork korzystał już wcześniej z tego dofinansowania w poprzednich latach. Dzięki temu na Nogacie jest już infrastruktura służąca wodniakom. To jedne z wielu przedsięwzięć, które powstały na całym Pomorzu.

Dzięki naszym wspólnym wysiłkom latach 2017-2023 udało nam się sporo zrobić. Mamy 1200 km oznakowanych szlaków kajakowych, 233 nowe lub zmodernizowane obiekty służące kajakarzom, w tym 180 przystani i 53 przenoski. Żeglarze korzystają z 14 nowych lub rozbudowanych portów i przystani żeglarskich oraz trzech przebudowanych mostów – przypomniał podczas spotkania w Gdańsku Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

W sumie zrealizowanych zostało 40 projektów na kwotę 190 mln zł, przy wsparciu unijnym w wysokości prawie 130 mln zł. Na tym jednak nie koniec. Rozpoczyna się właśnie drugi etap realizacji wspomnianych przedsięwzięć strategicznych związanych z turystyką wodną.
– Chcemy w dalszym ciągu podnosić komfort i bezpieczeństwo turystów, którzy korzystają z aktywnych form wypoczynku. Na ten cel z programu Fundusze Europejskie dla Pomorza 2021-2027 przeznaczamy 100 mln zł. Po trudnych negocjacjach Komisja Europejska zgodziła się na realizację projektów typowo turystycznych. Teraz sztuką jest, żeby dobrze wydać te środki – dodał marszałek Struk.

Malbork jest jednym z ośrodków, który przygotowuje się, by skorzystać z dofinansowania swoich inwestycji.

Myślimy o rozbudowie naszej mariny w parku, ale też istniejącej przystani kajakowej na kąpielisku. Na uwadze mamy też zupełnie nową przystań kajakową, po drugiej stronie Nogatu, w okolicach mostu. Liczymy, że uda nam się odzyskać te grunty. Być może uda się rozbudować również przystań przy zamku. Ale to na razie tylko zgłoszone pomysły, a nie gotowe do realizacji projekty – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Jak przyznaje włodarz, najwyżej ocenianym przedsięwzięciem jest rozbudowa przystani w parku. Już teraz wiadomo, że jest tam za mało miejsc do cumowania, poza tym, przy większym zainteresowaniu niewystarczające okazuje się zaplecze sanitarne.

- Coraz więcej żaglówek przypływa do Malborka. Liczymy, że z czasem drogą wodną będzie dopływać coraz więcej turystów, dzięki czemu byłoby mniej samochodów – przyznaje Marek Charzewski.

Malborskie plany wpisują się w założenia pomorskich programów.

Żeby dobrze przygotować projekty trzeba zapoznać się z dokumentami. W programie mamy precyzyjnie napisane, co jest istotne. Przede wszystkim projekty dotyczące turystyki powinny być maksymalnie dostępne dla wszystkich osób. Powinny też w jak największym stopniu ograniczać negatywny wpływ turystyki na środowisko naturalne. Co ważne, planowane inwestycje nie powinny zwiększać natężenia ruchu samochodowego – tłumaczył uczestnikom konferencji Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych UMWP w Gdańsku.

Na co ostatecznie zdecydują się władze Malborka, będzie zależało choćby od poziomu dofinansowania. Szanse miasta są duże, bo jak mówi burmistrz, po wstępnej ocenie malborskie zadania trafiły na listę „do realizacji”, a nie na listę rezerwową.
Nabór projektów planowany jest na czwarty kwartał 2025 r., więc jest też czas na dopracowanie przyszłych inwestycji.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!