Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To już koniec "Czarnej i białej legendy zakonu krzyżackiego" w Malborku. Finisaż połączony z prezentacją reprodukcji słynnego obrazu

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Około 70 tysięcy osób obejrzało wystawę „Nigra crux, mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego”, która była wydarzeniem ostatnich lat w Muzeum Zamkowym w Malborku. W piątek (12 stycznia) odbył się finisaż, ale można ją oglądać jeszcze do 14 stycznia.

Jak Polacy i Niemcy widzą Krzyżaków, czyli legendy czarna i biała

„Nigra crux, mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego” to pierwsza taka wystawa o Krzyżakach w historii polskiego muzealnictwa. Muzeum Zamkowe określiło ją mianem „pierwszej w historii próby wystawienniczego zmierzenia się z mitami o zakonie, stereotypami, interpretacjami i reinterpretacjami, a w centrum tych narracji znajdował się Malbork jako stolica państwa zakonnego, symbol zakonu i jego potęgi”.

Wernisaż miał miejsce pod koniec września 2023 roku, a 12 stycznia br. w Wielkim Refektarzu na Zamku Średnim odbył się finisaż. W tym okresie ekspozycję, na której znalazło się ponad 300 artefaktów i współczesnych przedmiotów z muzeów europejskich oraz prywatnych kolekcji, obejrzało około 70 tysięcy zwiedzających. Pierwszy człon nazwy - „Nigra crux, mala crux” - nawiązuje do podboju Pomorza przez Krzyżaków i rzezi Gdańska w 1308 r. Na wystawie umieszczony został jedyny odpis tzw. księgi Ferbera, czyli zbioru gdańskich kronik, w których znalazło się to określenie.

Na prezentowanej kopii opisana jest scena, gdy Krzyżacy mordują gdańskich rajców. Na marginesie jest napisane: „Nigra crux, mala crux”, czarny krzyż to jest zły krzyż. Ten fragment, krytykujący dobitnie Krzyżaków, stał się tytułem wystawy - tłumaczy Aleksander Masłowski z Muzeum Zamkowego w Malborku, jeden ze współautorów ekspozycji powstałej pod kierunkiem dr. hab. Janusza Trupindy, dyrektora malborskiej instytucji.

CZYTAJ TEŻ: Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego do obejrzenia w Muzeum Zamkowym

„Nigra crux, mala crux” zwieńczyła trzy wcześniejsze wystawy czasowe, które składały się na opowieść o dziejach malborskiego zamku w czasach Krzyżaków, Rzeczpospolitej i okresie pruskim po rozbiorach Polski.

- Tamte wystawy opowiadały pewną historię, a ta czwarta porusza bardziej nie to, co było, tylko jak pamiętamy to, co było, jak o tym opowiadamy i jak używała tego jedna i druga strona. Chociaż może się nam wydawać, że zaczęliśmy myśleć, iż ta legenda jest szara, że sobie całkowicie z nią poradziliśmy, zobiektywizowaliśmy, okazuje się, że wcale nie. Będzie wracał spór o Krzyżaków i będzie wracało to, że my, Polacy, będziemy musieli sobie jasno i wyraźnie powiedzieć: Krzyżacy byli źli. Czyli legenda nasza, polska, to jest legenda czarna. Legenda biała jest to legenda niemiecka. Czy da się je pogodzić po przeszło 600 latach od bitwy pod Grunwaldem? Nie wiem – mówi Aleksander Masłowski.

Intencją twórców wystawy było właśnie to, by nie narzucać ostatecznych odpowiedzi. To zwiedzający mieli wychodzić z głową pełną refleksji. Okazuje się, że niektórych szczególnie zainteresował i podzielił wymiar polski, na tle wybitnych dzieł malarskich. Największym eksponatem na wystawie jest obraz „Panorama bitwy pod Grunwaldem” Tadeusza Popiela oraz Zygmunta Rozwadowskiego, uczniów Jana Matejki, namalowany w 1910 roku w Krakowie, a sprowadzony z Muzeum Historycznego we Lwowie. Dzieło o wymiarach 5 m wysokości i 10 szerokości jest większe od „Bitwy pod Grunwaldem” Jana Matejki. Znajduje się w Wielkim Refektarzu na Zamku Średnim..

Część turystów uważała, że dzieło Matejki przewyższa ten obraz pod względem artystycznym, ale część twierdziła, że uczniowie Matejki zrobili to na wyższym poziomie – mówi Bogdan Krauze, przewodnik z Koła Przewodników Malborskich. - Generalnie odzew był bardzo dobry, bo to wystawa inna niż do tej pory. Ja jestem bardzo zadowolony, że miałem możliwość oprowadzania i sądzę, że zwiedzający mają podobny odbiór. Wiadomo, jak Krzyżacy są odbierani na naszych terenach i w ogóle Polsce, więc ta czarna legenda wśród zwiedzających zdecydowanie dominowała.

Reprodukcja "Panoramy bitwy pod Grunwaldem" podzielona na sześć części

Wystawie towarzyszyły m.in. projekty edukacyjne, a finał jednego z nich – pt. „Panorama bitwy pod Grunwaldem. Sztuka międzyśrodowiskowa” - miał miejsce podczas finisażu. Zaproszeni artyści z sześciu środowisk mieli za zadanie namalować swoją część obrazu.

- Celem całej inicjatywy było przewrotne odniesienie się do tematu wojny. Wojna, jak wiemy, niszczy i dzieli ludzi. W naszym przekazie pokojowym chcieliśmy połączyć artystów z różnych środowisk, reprezentujących różny poziom artystyczny i doświadczenie artystyczne – mówi Tomasz Chądzyński z Działu Edukacji Muzeum Zamkowego.

Muzeum Zamkowe zaprosiło do udziału artystów z Powiatowego Ogniska Plastycznego w Malborku, Zakładu Karnego w Sztumie, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Uśnicach, stowarzyszenia artystów Kontrasty z Kwidzyna, Młodzieżowego Domu Kultury z Elbląga i Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych z Gdańska.

Wyselekcjonowaliśmy trzech skazanych, którzy mają zdolności artystyczne i wyrazili chęć udziału w tym projekcie. Pracowali przez dwa miesiące. Codziennie byli pobierani z cel, dostarczaliśmy im materiały, czyli blejtram i kopię pierwowzoru. Oczywiście zostali odpowiednio nagrodzeni zgodnie z kodeksem karnym wykonawczym, dostali pochwały bądź też inne nagrody - mówi st. szer. Anna Jasnoch-Rygielska, rzecznik prasowy dyrektora ZK w Sztumie.

Dla tej trójki udział w projekcie to element resocjalizacji.
- Odważyli się, pokazali swój talent, spędzili czas razem, wymienili się poglądami i myślę, że efekt jest taki, że blejtram numer 3 naprawdę nie odbiega od reszty. Skazani są szczęśliwi, udostępnili swoje pełne dane i wizerunki na potrzeby tego projektu. Wszystko odbywało się też w ramach programu readaptacyjnego w naszym zakładzie; przedstawiliśmy zarys historyczny, w tym na temat bitwy pod Grunwaldem - dodaje st. szer. Anna Jasnoch-Rygielska.

Wystawę „Nigra crux, mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego” można oglądać jeszcze tylko do 14 stycznia. Potem zacznie się żmudny proces demontażu eksponatów i transportu do właścicieli. Ale warto wiedzieć, że obraz „Panorama bitwy pod Grunwaldem” pozostanie w malborskim zamku jeszcze przez dwa lata.

Wszystkie cztery ekspozycje czasowe mają być wstępem do stworzenia spójnej i stałej wystawy o zamku.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto