Walentynki w zamku w Malborku. Wyjątkowy wieczorny spacer śladami miłości po zabytku, w których nie można się nie zakochać

Walentynki w zamku wróciły po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Chętni mogli zwiedzić dziedzińce i reprezentacyjne wnętrza w towarzystwie przewodników z Koła Przewodników Malborskich. Wątki miłosne pojawiły się m.in. w kuchni na Zamku Wysokim, gdzie zwiedzający mogli posłuchać o afrodyzjakach, a w sąsiedniej piekarni poznali przepis na eliksir miłości znany też jako napój miłosny Wenus, a także na napój miłosny z lubczyku czy podobny trunek według receptury Azteków.

W Kapitularzu walentynkowi goście zamku poznali przesądy dotyczące miłości. To m.in. obserwacje płomienia świecy, które mają dać odpowiedź w kwestii siły uczucia. Odważni wzięli też udział w krojeniu jabłek – liczba pestek miała być przepowiednią odnośnie liczby potomstwa.
W kościele Najświętszej Marii Panny przed ołtarzem z Tękit (1509 r.) zwiedzający składali sobie przygotowane przez organizatorów przyrzeczenia miłosne. Na przykład:

Kochana żono...
Przysięgam uroczyście
kochać Cię wieczyście.
Kupować Ci bluzki, sukienki
i nie oglądać się na inne panienki.
Robić Ci kolację wieczorem
i nie pokazywać, jakim jestem potworem.

Kochany mężu...
Przysięgam uroczyście
żoną być dobrą – a ściślej:
prowadzić Cię przez życie
jak ślepego w mroku.
Z portfela Twego korzystać z umiarem,
a gdy wypijesz, nie karać wygnaniem.

Spacer zakochanych kończył się na Zamku Średnim – w Letnim Refektarzu i Wielkim Refektarzu. Dla uczestników niecodziennego zwiedzania Muzeum Zamkowe w Malborku przygotowało nagrody ufundowane przez sponsorów wydarzenia: Studio Figura w Malborku, Hotel Majewski, Ciekawą KluboKawiarnię, Salon Podologiczny w Malborku, Restauracja Piwniczka i City Restaurant & Bowling.