Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Pieczęć niemieckiego miasta, wykopana pół wieku temu, wróciła do Muzeum Zamkowego

Marek Dziedzic
Oryginalny egzemplarz pieczęci miasta Goslar
Oryginalny egzemplarz pieczęci miasta Goslar Tomasz Sułkowski
Historyczna pieczęć, znaleziona 54 lata temu w fosie na terenie Przedzamcza, została przekazana Muzeum Zamkowemu w Malborku. Niby drobiazg, ale dla Marka Dziedzica, zamkowego przewodnika, to duża sprawa i opisuje ją poniżej.

Znalezisko przy kaplicy św. Wawrzyńca

Miało to miejsce na wiosnę 1969 roku. Nieco wcześniej, od 1968 r., zostałem zatrudniony jako wychowawca internatu i nauczyciel fizyki w Zespole Szkół Zawodowych. Mój przyjaciel Ludomir Balicki, który był nauczycielem praktycznej nauki zawodu w warsztatach szkolnych, powiedział mi, że z grupą uczniów klas elektrycznych będzie montował skrzynkę rozdzielczą na zewnętrznej ścianie kaplicy św. Wawrzyńca na Przedzamczu oraz wykonywał instalację elektryczną wewnątrz wieży głównej.

Zaopatrzony w harmonijkowy aparat 6x6 firmy Voigtlaender, pożyczony od kolegi Ireneusza Skrobisza, udałem się wraz z ekipą do zamku. Wieża po odbudowie w 1968 r. była wspaniałym miejscem do fotografowania zamku, miasta i okolic. Pogoda dopisała mi, zdjęcia wyszły świetnie.

Po zejściu z wieży udałem się na Przedzamcze, gdzie uczniowie kopali długi rów do położenia kabla energetycznego. Nagle coś szczęknęło pod łopatą - była to metalowa blaszka. Po wstępnym oczyszczeniu ukazał się łaciński napis i rysunek z herbem.

Kolega Ludomir zabrał to znalezisko do domu. Po pewnym czasie otrzymałem od niego odcisk pieczęci na kratkowanym papierze czarnym tuszem. Upłynęło wiele czasu - dokładnie 54 lata. Oglądając internet, wszedłem na profil „Malbork wczoraj i dziś” na Facebooku, gdzie natrafiłem na zdjęcie tej pieczęci. Fotografię umieścił Janusz Balicki, który okazał się być synem Ludomira. Na łożu śmierci ojciec zobowiązał go do oddania pieczęci do Muzeum Zamkowego.

Historyczna pieczęć wróciła na swoje miejsce

Janusz Balicki wypełnił wolę taty i 3 marca przyjechał do Malborka z cennym darem. Jest to kawałek metalu (cynk) o kształcie ośmioboku foremnego, mający średnicę 100 mm, wewnątrz którego jest koło o średnicy 90 mm, a na obwodzie znajduje się napis: „SIGILLUM BURGENSIUM IN GOSLARIA”, co po łacinie oznacza „PIECZĘĆ MIASTA GOSLAR”. To obecnie 50-tysięczne miasto w Dolnej Saksonii. Na pieczęci znajduje się jego herb z trzema wieżami, murami obronnymi z otwartą bramą i wizerunki dwóch świętych w aureolach (św. Szymon i św. Juda - patroni Goslar).

Historia zatoczyła wielkie koło, po upływie tylu lat pieczęć wróciła tam, gdzie została odnaleziona, czyli do muzeum. Jak mawiali starożytni Rzymianie, „Finis coronat opus” - „Koniec wieńczy dzieło”. Osobiście cieszę się bardzo, że mogłem uczestniczyć jako naoczny świadek w tym historycznym zdarzeniu. Podczas spotkania z dyrektorem muzeum darczyńca wspomniał, że miał z Niemiec kilka propozycji kupna tej pieczęci. Ale wszystko dobre, co się dobrze kończy!

Autor tekstu: Marek Dziedzic - przewodnik, który zaczyna swój 40 rok pracy na zamku.

Zamek Malbork w latach 60. ubiegłego wieku. Odbudowa zniszcz...

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto