11 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki
Pomezania Malbork wróciła do IV ligi po ośmiu latach przerwy, więc na pewno były obawy, jak zespół sobie poradzi. Runda jesienna napawa optymizmem. Drużyna wygrała 11 meczów, 4 zremisowała i 4 przegrała. Piłkarze, działacze i kibice przed startem rozgrywek 4 miejsce braliby w ciemno.
- Tutaj trzeba by podsumować półtora roku pracy. Od początku nie było celem, żeby wywalczyć awans z V ligi już w pierwszym moim sezonie z drużyną, ale udało się to zrobić w dobrym stylu – mówi Paweł Budziwojski, trener Pomezanii. - Latem w kadrze zespołu robiliśmy bardziej uzupełnienia niż wzmocnienia. Kilku zawodników nie mogło kontynuować gry, więc musieliśmy uzupełnić skład, ale trzon pozostał piątoligowy i to trzeba podkreślić. Były nawet mecze, że grało 8-9 zawodników, którzy zdobyli awans. Na pewno trzeba docenić to 4 miejsce, patrząc nawet na innych beniaminków.
Zwłaszcza że rozgrywki na tym poziomie do łatwych nie należą.
- Jako trener najwięcej pracowałem chyba w III lidze. IV liga pokazuje, że tutaj niemal w każdym meczu trudno wskazać faworyta. Każdy mecz potrafi zaskoczyć. To jest aż 19 kolejek w rundzie w lidze, która jest amatorska, do tego dochodzą mecze Pucharu Polski. Trenerzy stoją przed dużym wyzwaniem, żeby zespół był przygotowany dobrze fizycznie, ale też mentalnie, bo wielką wagę odgrywa koncentracja. My, o dziwo, bardziej męczyliśmy się z zespołami z dołu tabeli. Myślę, że to jest liga ciekawa i naprawdę dobra – ocenia Paweł Budziwojski.
Wyniki meczów Pomezanii w rundzie jesiennej IV ligi:
- 0:0 z GKS Kowale (dom)
- 5:1 z MKS Władysławowo (wyjazd)
- 1:4 z AS Kolbudy (d)
- 2:1 z Powiślem Dzierzgoń (w)
- 3:1 z Gryfem Słupsk (d)
- 0:1 z Gromem Nowy Staw (d)
- 1:1 z Jaguarem Gdańsk (w)
- 1:2 z Wikędem Luzino (d)
- 4:1 z Czarnymi Pruszcz Gd. (w)
- 4:0 z Arką II Gdynia (d)
- 1:0 z Aniołami Garczegorze (w)
- 3:1 z Chojniczanką II Chojnice (d)
- 3:3 ze Spartą Sycewice (w)
- 3:0 z Bytovią Bytów (d)
- 9:2 z Jantarem Ustka (w)
- 2:2 z Borowiakiem Czersk (d)
- 5:1 z Pogonią Lębork (w)
- 3:2 z Wierzycą Pelplin (d)
- 2:3 z Gryfem Wejherowo (w)
Pomezania w 20 meczach zdobyła 52 bramki i straciła 26. Więcej goli (61) strzelił tylko mistrz jesieni – Wikęd Luzino, a tyle samo, co malborczycy, mają Anioły Garczegorze.
Właśnie ten ofensywny styl jest tym, co cieszy mnie najbardziej. Jesteśmy w pierwszej trójce drużyn, które zdobyły najwięcej bramek. Jak na beniaminka to jest duży wyczyn. Oczywiście, doceniam to, co zrobił Tomek Grabowski (lider klasyfikacji strzelców z 23 bramkami – red.), ale bez dobrych skrzydeł, bez dogrywających nie zdobywasz bramek, a zespół stwarzał dużo sytuacji – mówi Paweł Budziwojski.
Gdyby siedli wszyscy trenerzy i zaczęli analizować...
Pewnie podopieczni Pawła Budziwojskiego mogli uzbierać kilka punktów więcej, ale szkoleniowiec nie zamierza bawić się w „gdybologię”.
- Z pokorą podchodzę do tego, co jest. Tabela nie kłamie, piłka uczy pokory – Paweł Budziwojski sypie powiedzeniami jak z rękawa. - Pewnie gdyby teraz siadło 20 trenerów i każdy zaczął liczyć, ile meczów mógł wygrać, to okazałoby się, że byłby na 1 miejscu. To, co przegraliśmy, to widocznie tak miało być. Albo coś nie zafunkcjonowało w naszej grze, albo zabrakło szczęścia. Ale w piłce ten bilans szczęścia wychodzi na zero.
Przykładowo z GKS Kowale malborczycy mieli wyraźną przewagę i mogli wygrać na inaugurację, jednak zremisowali. Z Wikędem Luzino - zdaniem trenera - strata punktów nie była adekwatna do tego, co jego zespół pokazał, ale...
Patrząc teraz na tabelę, widać, że ten zespół zasługuje na 1 miejsce. Były mecze, które powinniśmy wygrać, a nie wygraliśmy, ale były też takie, w których Bozia nam „oddała” i wygraliśmy, choć mogło być inaczej, jak choćby ostatni mecz na swoim boisku z Wierzycą, która w ostatniej akcji mogła wyrównać - dodaje Paweł Budziwojski.
W pamięci trenera na pewno na długo zapadnie spotkanie z Gryfem Słupsk, które odbyło się w dwóch terminach. Przypomnijmy, że 28 sierpnia sędzia przerwał mecz w 64 minucie przy stanie 1:1 po tym, jak przez stadion przy ul. Toruńskiej przeszła nawałnica. 5 października słupszczanie musieli przyjechać jeszcze raz i po szalonych 28 minutach (razem z doliczonym czasem) Pomezania wygrała 3:1.
Tym Pomezania skusiła trenera Budziwojskiego
Trener chwali całą drużynę za postawę, ale gdyby miał wyróżnić konkretnych zawodników?
- Jestem na takim etapie przygody z piłką – nie kariery, bo karierę to zrobił Mourinho – że jeszcze sam decyduję, jaki klub wybrać. A Pomezania skusiła mnie tym, że jest też młodzież. Chciałbym wyróżnić młodych zawodników, którzy zrobili duże postępy, jak Mateusz Latkiewicz, Konrad Nędza i Mateusz Rabenda. Młodzieżowcy nie grali tylko dlatego, że byli „emkami” i musieli grać, tylko dlatego, że dali nam jakość i potwierdzili, że praca w Pomezanii ma sens. Do tego udał nam się sprowadzony młodzieżowiec – Wiktor Klinkosz, skromny chłopak poza boiskiem, a w środku pola robił kawał dobrej roboty. Generalnie transfery wszystkie były niezłe, ale przede wszystkim chciałbym pochwalić Sebastiana Wąsa – jest nowoczesnym obrońcą, włącza się w akcje ofensywne i robi przewagę – wylicza Paweł Budziwojski.
Na wyróżnienie zasługują też m.in. Tomasz Grabowski czy kapitan Robert Wesołowski, gdy był dobrze dysponowany.
A wracając do „kuszenia” trenera Budziwojskiego półtora roku temu, argumentem byli też kibice.
- Kibice są wielkim atutem, pokazują, że w Malborku był głód piłki na wyższym poziomie niż V liga. Wydaje mi się, że frekwencja na naszym stadionie była jedną z najlepszych, jeśli nawet nie najlepszą w lidze. Kibice byli naszym dwunastym zawodnikiem. Myślę też, że ludzie powinni być zadowoleni, bo w każdym meczu staraliśmy się im dostarczyć dużych emocji – uważa Paweł Budziwojski.
Za rundę jesienną trener dziękuje nie tylko zawodnikom i kibicom, ale też Sebastianowi Ratajczykowi, II trenerowi, który go wspierał; Mariuszowi Kuchcie, który prowadził treningi bramkarskie; zarządowi klubu za dobrą współpracę.
Przygotowania, sparingi i kadra wiosnę
Piłkarze obecnie mają wolne. Każdy z zawodników ma rozpiskę do końca grudnia i ma się ruszać we własnym zakresie, a wspólne treningi rozpoczną się już 3 stycznia. Wiadomo już też, że rywalami w sparingach będą: Stolem Gniewino, Cartusia Kartuzy, Bałtyk Gdynia, KP Starogard Gd., Supra Kwidzyn, Rodło Kwidzyn, Polonia Lidzbark Warm. i Lechia Gdańsk CLJ.
- Postęp wymaga pracy, więc nie zostawiam niczego przypadkowi i dlatego stawiam na długi okres przygotowawczy. Zawodnicy są tego świadomi, o czym świadczy frekwencja na treningach, która w pierwszej rundzie wynosiła ok. 95 procent. W przerwie rozgrywkowej nie będę wariował ze wzmocnieniami. Z jednej strony, klub ma średni budżet, ale jest mądrze zarządzany. Ale uważam, że nie potrzeba wzmocnień, bo ten zespół jeszcze ma potencjał - mówi Paweł Budziwojski.
Piłka nożna. Pomezania Malbork - Grom Nowy Staw. Derby powia...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

SONY Xperia 5 IV 5G 8/128GB Czarny
xperia 5 iv ma moc i wydajność, których potrzebuje…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Czarny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

POCO C40 3/32GB Żółty
Jeśli jesteś miłośnikiem informatyki i elektroniki…
kup teraz

POCO F4 6/128GB Zielony
Xiaomi Poco F4 5G Dual Sim 6GB RAM 128GB - Zielony…
kup teraz

Samsung Galaxy A14 SM-A145 4/64GB Jasnozielony
Smartfony Samsung A14 został zaprojektowany z myśl…
kup teraz

Samsung Galaxy A54 5G SM-A546 8/128GB Czarny
Samsung Galaxy A54 5G przyciąga uwagę bezpretensjo…
MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki