Kamienica przy ul. Jagiellońskiej 99 A/B/C w Malborku znika z powierzchni ziemi. Prywatny inwestor rozbiera ją cegła po cegle

Długa i wąska kamienica z czerwonej cegły przy ul. Jagiellońskiej 99 A/B/C w Malborku od lat stała pusta. To był budynek komunalny, ale w takim stanie, że groził zawaleniem. Dlatego lata temu został podparty drewnianym stemplami, a lokatorzy stopniowo byli stamtąd wyprowadzani.

Miasto miało kilka scenariuszy na tę lokalizację. Mowa była o postawieniu tam nowej kamienicy z mieszkaniami komunalnymi, ale też o ewentualnych pracach adaptacyjnych. Za priorytet uznawano jednak znalezienie nabywcy, który zrealizuje własną inwestycję, choć sprzedaż – delikatnie mówiąc – szła opornie.

Transakcja doszła do skutku dopiero po trzynastym przetargu. Przystąpił do niej jeden uczestnik, wystarczyło więc jedno postąpienie, by za 191 050 zł firma Harmonia Przemysław Osiński mogła stać się pełnoprawnym nabywcą działki wraz z budynkiem przeznaczonym do rozbiórki.

Warto przypomnieć, że władze miasta najpierw stoczyły batalię o wykreślenie kamienicy z rejestru zabytków, bo jej ratowanie pochłonęłoby nakłady niewspółmierne do jej wartości i walorów historycznych. Dopiero po tamtej decyzji ogłoszony był pierwszy przetarg, co miało miejsce w listopadzie 2018 r. Cena wywoławcza za zabudowaną działkę o powierzchni 0,1137 ha wynosiła wówczas 410,6 tys. zł. Ogłoszenie o sprzedaży ponawiano siedem razy. Ostatnią licytację z ceną wywoławczą 195 tys. zł wyznaczono na maj 2020 r.

Wtedy włodarze tłumaczyli, że sprzedawanego gruntu jest za mało, by skusił się na tę ofertę na przykład deweloper. Wydzielono dodatkową działkę i cały proces sprzedaży rozpoczął się od nowa w 2022 r. Ale miasto nie mogło odtrąbić sukcesu na rynku sprzedaży nieruchomość, bo teren o powierzchni 0,1682 ha z kamienicą bezskutecznie wystawiano trzy razy: 11 maja – za 532 558 zł, 21 czerwca – za 372 791 zł, 8 sierpnia – za 265 000 zł.
W 2023 r. pojawiły się nowe ogłoszenia i nowe ceny na tę samą nieruchomość: 5 maja - za 378 301 zł, 20 czerwca - za 290 000 zł i zakończony sprzedażą 2 sierpnia z ceną wywoławczą 189 150 zł.

Teraz władzom miasta pozostaje przyglądać się kolejnym krokom podejmowanym przez inwestora.

Mieliśmy sygnały od mieszkańców, którzy zwrócili uwagę na rozbiórkę. Skargi mówiły o tym, że "pracownicy kurzą, rozrzucają materiał rozbiórkowy". Byłem na miejscu i wiem, że właściciel ma zgodę na rozbiórkę. Nie widzę też tam żadnych zagrożeń, bo obiekt rozbierany jest starannie od góry, a materiał odpowiednio składowany. Teren jest też odgrodzony, nie ma więc mowy o jakimkolwiek zagrożeniu, nic złego nie stwierdziłem – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Jedyny problem dla okolicznych mieszkańców dotyczy braku dostępu do podwórka.
- Poskarżyli się, że wcześniej mieli tam przejazd. Ale trzeba pamiętać, że teraz jest to prywatny grunt inwestora, który musi gdzieś składować materiały pochodzące z rozbiórki. Obiecał, że jak obecny etap prac się zakończy, przejazd zostanie przywrócony – tłumaczy Jan Tadeusz Wilk.

W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nieruchomość oznaczona jest symbolem „MW2” - tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Dokument dopuszcza drobne formy usług, które nie będą w kolizji z podstawowym przeznaczeniem.
Teren znajduje się w strefie pośredniej ochrony konserwatorskiej i w strefie obserwacji archeologicznej. Po rozbiórce zabudowa i zagospodarowania terenu ma być realizowana na podstawie wytycznych konserwatorskich.