Lichnowy. Cmentarz ewangelicki posprzątają pasjonaci historii Żuław. Chcą przywrócić pamięć o dawnych mieszkańcach regionu. Można dołączyć

Cmentarz ewangelicki w Lichnowach to obecnie bardziej teren zielony niż miejsce pochówku. Nekropolia została zdewastowana, a kościół ewangelicki, w której wspólnotę tworzyli dawni mieszkańcy, rozebrany po 1945 r.
Ale to nie znaczy, że pochowanym nie należy się pamięć i szacunek. Dlatego 1 października (sobota) o godz. 9.30 przy ul. Wiatracznej w Lichnowach pojawi się grupka pasjonatów.

Zapraszamy wolontariuszy do pomocy przy pracach odtworzeniowych cmentarza ewangelickiego lub utworzenia lapidarium przy ul. Wiatracznej w Lichnowach. Liczymy na pomoc tych, którym historia Żuław i ich piękno nie są obojętne – czytamy w zaproszeniu.

To będzie naprawdę ciężka praca.
- Przewidziane są prace fizyczne przy przenoszeniu elementów dawnych nagrobków, ich czyszczenie z porostów, mycie wodą , spoinowanie z podstawą przy pomocy kleju cementowego itp. - wyliczają organizatorzy całego przedsięwzięcia.
W planie jest również wycinka dobrze rozwiniętej roślinności czy obcinanie odrostów, które pojawiły się na pniach drzew i przenoszenie obciętych gałęzi.
- Zakończenie sprzątania odbędzie się przy ognisku – zapowiadają organizatorzy.

Inicjatorami zadbania o byłą nekropolię są: Urząd Gminy Lichnowy, Stowarzyszenie "Malbork wczoraj i dziś" oraz Stowarzyszenie Historyczne "Żuławiak".
W przyszłości, by pamięć o cmentarzu ewangelickim przetrwała, umieszczona zostanie tam tablica informacyjna. Obecnie, owszem, cmentarz zaznaczony jest na mapach, ale z uwagi na stan, trudno dopatrzeć się tam miejsca pochówku.

To nieduży obszar, o powierzchni 0,35 ha.

Położony w południowej części wsi przy głównej drodze biegnącej przez Lichnowy, po jej stronie zachodniej. Od południa graniczy z zabudowaniami gospodarskimi, podobnie od północy. Od strony zachodniej graniczy z łąkami – czytamy w karcie cmentarza opublikowanej na stronie internetowej Zabytek.pl.

Rolę cmentarza pełnił od 1869 r. Podczas prac ewidencyjnych prowadzonych przez służby ochrony zabytków w połowie lat 80. ubiegłego wieku najstarszy zachowany nagrobek pochodził z początku XX wieku.

Już 37 lat temu stan zachowania oceniano na zły.

Nagrobków poza nielicznymi szczątkami brak. Drzewostan zachowany w stanie dobrym, ale cały teren gęsto zarośnięty krzewami samorostami i chwastami. Brak użytkownika i dziko rozrastające się samorosty krzaki i chwasty – można przeczytać w opisie.

Tymczasem cmentarz jest świadectwem bogatej historii Lichnów i jego byłym mieszkańców. I to chcą przypomnieć pasjonaci Żuław. Ewangelicka nekropolia była jedną z trzech, bo przed 1945 r. istniała jeszcze menonicka oraz katolicka.