Grom Nowy Staw - Anioły Garczegorze 1:0 (0:0)
Przed sobotnim meczem trener Gromu mówił o Aniołach, że są niewygodnym przeciwnikiem. Teoretycznie wynik mógłby to potwierdzać, ale przebieg spotkania – już mniej. Gospodarze byli lepszą drużyną.
Pierwsza połowa była wyrównana. Żadna z drużyn długo nie mogła przejąć inicjatywy. Od 30 minuty my przejęliśmy kontrolę nad meczem, ale bez klarownych sytuacji. Druga połowa przebiegała już pod nasze dyktando. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie potrafiliśmy przełamać obrony Aniołów, które głęboko się cofnęły. Po 70 minucie to się udało – relacjonuje Dawid Leleń, I trener Gromu.
CZYTAJ TEŻ: Grom Nowy Staw przed nowym sezonem w IV lidze pomorskiej
Jedyna bramka padła w 72 minucie po zespołowej akcji, którą wykończył Mateusz Borowski. Jak mówi trener, właśnie takie rozegranie jego zawodnicy ćwiczyli na treningach i udało się przenieść ten schemat na mecz.
- Mieliśmy jeszcze kilka innych sytuacji, m.in. słupek uratował rywali – dodaje Dawid Leleń. - Zawsze uważam, że pierwszy mecz jest bardzo ważny, bo ukierunkowuje zespół, wpływa na morale. A wiadomo, że wyniki najbardziej budują atmosferę w drużynie. Jak jest atmosfera, to inaczej się trenuje, a w meczach łatwiej jest przejmować inicjatywę. Dlatego to zwycięstwo bardzo cieszy.
Grom: Leleń – Błażek, D. Zieliński, R. Zieliński, Polański (66 Jaryczewski) – Góźdź (66 Sadowski), Głodek (66 Bohdan), Urbański (84 Włodarczyk), Hołtyn – Borowski.
W kolejnym meczu Grom zmierzy się na wyjeździe już w piątek (11 sierpnia) z Bałtykiem Gdynia, który na inaugurację pokonał w Malborku Pomezanię 2:0.
Trening reprezentacji Polski na PGE Narodowym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?