Kontrole deklaracji śmieciowych we Malborku. "Wytypujemy podejrzane nieruchomości"
Z Malborka w ostatnich latach „wyparowało” ponad 5 tys. osób. W ewidencji ludności miasto ma ich 35 423, natomiast w deklaracjach śmieciowych zgłoszono zaledwie 30 704 osoby. To jeszcze mniej niż 2021 r., bo wówczas było to 32 488 osób. Dlatego magistrat planuje weryfikację, czy złożone dokumenty mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.
1 lipca został odwołany stan zagrożenia epidemicznego. Przygotowujemy się więc do kontroli nieruchomości i deklaracji związanych z odpadami komunalnymi – zapowiada Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.
Jak to będzie wyglądało? Na początek urzędnicy przekopią się przez rozmaite dokumenty.
- Wytypujemy nieruchomości, które są, nazwijmy to, podejrzane. Poprosimy później administratora, by przygotował nam materiały i będziemy wszystko porównywać – tłumaczy Józef Barnaś.
PRZECZYTAJ TEŻ: W Malborku bioodpady pod lupą. Miasto chce zrezygnować z worków dla właścicieli domów jednorodzinnych. Rozważa też limity zielonych resztek
To nie znaczy, że pracownicy Urzędu Miasta będą od razu pukać do drzwi.
My nie możemy wchodzić do mieszkań, natomiast mogą to zrobić osoby uprawnione – wyjaśnia wiceburmistrz. - Należy pamiętać, że to administrator lub zarządca składa deklarację w imieniu lokatorów. Na pewno więc wyjdzie podczas sprawdzania, kto płaci, a kto nie płaci. Na początek kontrole będą przeprowadzone na podstawie dokumentów, ale później będą mogły być bezpośrednio w mieszkaniach. To, by ustalić, czy ktoś faktycznie przebywa w danym lokalu, czy nie przebywa, można załatwić też na przykład wywiadem środowiskowym.
Kto nie płaci za śmieci jeszcze ma szansę uniknąć kary. Potem będzie drożej
Od przedstawicieli władz miasta słyszymy, że uczciwi mieszkańcy nie muszą się niczego bać. Reszta na pewno wie, czy w rachunkach za mieszkanie ma opłaty za wywóz śmieci. Są też takie przypadki, gdy właściciele mieszkań wynajmują je na wolnym rynku i nie aktualizują dokumentów. W ten sposób mieszka na przykład 4-osobowa rodzina, a rachunek wystawiany jest za jednego lokatora.
Ci, którzy złożyli niewłaściwe lub niepełne deklaracje, mają jeszcze czas do rozpoczęcia kontroli, by to skorygować – podpowiada Józef Barnaś.
Warto to zrobić, bo kto unika płacenia, musi mieć świadomość, że urzędnicy mogą mu naliczyć opłaty nawet do 3 lat wstecz.
Przez takie osoby wciąż jest problem z pieniędzmi, które są potrzebne na sfinansowanie całego systemu, czyli odbioru odpadów i ich dostarczenia na składowisko. W ubiegłym roku wydano na ten cel 9 887 900,36 zł, a z opłat śmieciowych zebrano 9 596 821,63 zł. Zabrakło więc 291 078,73 zł. „Dosypuje się” te pieniądze z miejskiej kasy, więc tak czy inaczej płacą podatnicy. Tyle, że kosztem innych wydatków. Wynik za 2022 r. i tak jest dobry, bo rok wcześniej ta różnica była jeszcze większa. Brakowało aż 1 613 342,43 zł, bo wydano 10 398 355,84 zł, a wpłynęło 8 758 013,41 zł.
Aktualnie w Malborku mieszkańcy domów jednorodzinnych płacą 30 zł od osoby miesięcznie. Jeśli mają kompostownik, mogą liczyć na 3-złotową bonifikatę. W budynkach wielorodzinnych płaci się 26,50 zł od osoby miesięcznie.

DŁ - Remonty Doroty Szelągowskiej w Matce Polce w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?