W wieży Ratusza w Malborku znajdzie się kapsuła czasu z listem do budowlańców z przyszłości. Potrzebny był atrament, który przetrwa wieki

Miedziana tuba już gotowa. Współcześni włodarze Malborka wzorują się na tym, co niedawno znaleziono w zwieńczeniu wieży Ratusza, który przechodzi remont.

Znaleźliśmy kapsułę czasu z 1901 r. z tekstem podpisanym m.in. przez Conrada Steinbrechta, znakomitego konserwatora. Kończymy remont, osadzamy zwieńczenie dachu i chcemy tam wsadzić swoją kapsułę czasu. Napisaliśmy też nowy list – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Pismo zostało przygotowane na specjalnym papierze, wykonane japońskim atramentem, dzięki czemu ma przetrwać wieki.
- Specjaliści podpowiedzieli, że nie wkłada się tekstów drukowanych, bo bledną i niszczeją. Jeśli ktoś otworzy naszą kapsułę za ponad 100 lat, będzie miał okazję przeczytać, co napisaliśmy – mówi Jan Tadeusz Wilk.

Atrament, którym został napisany list, jest na bazie węgla. Najdłużej przetrwałby ołówek, ale pisanie ołówkiem nie jest zbyt ładne – dodaje Zbigniew Charmułowicz z Urzędu Miasta Malborka. - To, że dokument z 1901 r. przeleżał długie lata w kapsule czasu, zapewne było możliwe dlatego, że nośnik, który został do tego wykorzystany, oraz atrament były właśnie na bazie węglowej. To najbardziej trwały materiał, który nie poddaje się upływowi czasu. Wykorzystujemy w tej chwili taką samą technikę. Jest papier, który nie jest stosowany w codziennym życiu, jest specjalna produkcja.

Czy poprzednicy, którzy pracowali przy Ratuszu, też tak starannie dobierali materiały piśmiennicze?
- Podejrzewam, że tak – przyznaje Waldemar Kurpias, naczelnik Wydziału Inżynierii Miasta, który na co dzień dogląda inwestycji w zabytkowej budowli.

Przygotowując zawartość współczesnej kapsuły czasu, urzędnicy zadbali o walor estetyczny materiałów, które trafią do kapsuły. Dlatego list został starannie wykaligrafowany.
- Poprosiłem żonę Elę o napisanie tego listu – zdradził Zbigniew Charmułowicz. - Myślę, że dla tych, którzy otworzą to za wiele, wiele lat, może to być niespodzianka. Jak łatwo obliczyć, nas już nie będzie, naszych dzieci nie będzie, być może wnukowie będą mieli jeszcze możliwość, by to zobaczyć, gdyby miało to być kolejne 120 lat.

Co trafi do pracowników firmy budowlanej z przyszłości?

W pierwszym fragmencie listu jest opisane, kto jest wykonawcą, czyli miejscowe Przedsiębiorstwo Ogólnobudowlane i Konserwacji Zabytków Maciej Szczepkowski, Rafał Socha sp. j. Dopisaliśmy wartość projektu i na czym polega pierwszy etap remontu Ratusza. W kolejnej części są informacje dotyczące władz miasta i osób zaangażowanych w nadzorowanie remontu. Dołożymy współczesną monetę, ołówki, bo są niezniszczalne, herb Malborka. Mamy też zamiar włożyć gazetę, która ukaże się z datą, w której zamkniemy kapsułę. Jest to zaplanowane na 25 czerwca – informuje Waldemar Kurpias.

Realizacja pierwszego etapu prac w Ratuszu ma potrwać do drugiej połowy września br. Obejmuje kompleksowy remont dachu i poddasza oraz częściowy remont konserwatorski elewacji i niezbędne prace zabezpieczające. Elementem uzupełniającym dla zadania będzie przywrócenie historycznej funkcji i wyglądu fontanny znajdującej się przed budynkiem. Wróci tam postument z figurą kusznika.

Inwestycja ma kosztować 2 944 620 zł brutto. Miasto uzyskało dofinansowanie z drugiej edycji Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Zadanie nazywa się „Modernizacja średniowiecznego zabytku - budynku Ratusza Miejskiego w Malborku - etap 1”.
Magistrat szuka źródeł finansowania kolejnych dwóch etapów. Całość, według szacunków, może kosztować nawet 20 mln zł.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!