Nowy kwartał miasta zamiast wyburzonego Pemalu. W centrum wyrosną Tarasy Belvedere. "Malbork zyska coś naprawdę ładnego"

Ponad trzy lata trwało opracowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu centrum Malborka. Wnioskowała o to firma, która kupiła teren dawnego Pemalu. To zakład, który przez lata zatrudniał wielu malborczyków, ale ostatecznie przeniósł produkcję do Nowego Dworu Gdańskiego. Uwolniony w ten sposób teren w bardzo eksponowanym miejscu zmienił właściciela.

PRZECZYTAJ TEŻ: Albert Rahn zbudował przed wojną firmę przy ul. Kościuszki. O pamięć o przedsiębiorcy upomniał się jeden z miejskich radnych

Na pewno serce niektórych bolało, gdy znikały dawne warsztaty fabryki Alberta Rahna przy ul. Kościuszki, którą fabrykant założył ponad 140 lat temu. Po jego pełnej rozmachu działalności gospodarczej z przełomu XIX i XX wieku pozostała już tylko dawna willa. Ale, jak się dowiedzieliśmy, opustoszały plac za nią wkrótce ma się zapełnić.

Właściciele nieruchomości z firmy Projekt Jantar s.j. mają pomysł na te ok. 2 hektary, zdając sobie sprawę, że pofabryczne działki znajdują się w osi widokowej zamku. Powstanie więc stonowana, pełna zieleni nowa zabudowa, z architekturą, która będzie harmonizować z otoczeniem. Również z dominującym w panoramie pokrzyżackim zamkiem, wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Nie może być inaczej, bo już na etapie tworzenia zapisów planu nad wszystkich czuwał wojewódzki konserwator zabytków w Gdańsku. To nie pozostanie też bez wpływu na styl i charakter nowych obiektów, ale o to ma zadbać deweloper.

To będzie zupełnie nowe miasto w starym mieście, zupełnie nowa jakość. Nie będzie to inwestycja „po taniości”, ale zupełnie nowy standard budownictwa. 30 lat sprzedaję nieruchomości i mogę zapewnić, że Malbork zyska coś naprawdę ładnego – zachwyca się Jarosław Kraiński, dyrektor elbląskiego oddziału Freedom Nieruchomości, który współpracuje z Projekt Jantar s.j.

Pośrednik obrotu nieruchomościami widział już wizualizacje, stąd reakcja. Choć dokumentacja dopiero się tworzy, wiadomo, że powstanie tam kilkanaście budynków mieszkalnych o łącznej powierzchni 9000 m kw.

Jest też nazwa: Tarasy Belvedere. Jeden z właścicieli firmy, Valerio D'amico, jest Włochem, więc to z jego rodzimego języka pochodzi inspiracja.
- W jego wolnym tłumaczeniu to „tarasy z pięknym widokiem”. W projekcie jest kilka wyjątkowych tarasów o powierzchni 150 m kw., z których będzie można podziwiać panoramę Malborka – wyjaśnia Jarosław Kraiński.

Ale choć wszystko brzmi bardzo luksusowo, nie będzie to typowe osiedle z bramą na pilota, z bardzo ograniczonym dostępem. Wręcz przeciwnie, ma to być otwarty kwartał miasta, co zresztą przewiduje plan zagospodarowania. Prócz wielorodzinnych domów będzie się tam znajdował także pasaż handlowy, który ma mieć powierzchnię 700 m kw., więc pomieści i sklepy, i usługi. Inwestorzy planują też strefy rekreacji i place zabaw, a w reprezentacyjnym punkcie również fontannę. Dzięki temu ta niedostępna przez dekady industrialna część Malborka ma zacząć tętnić typowo miejskim życiem.

Aktualnie kończy się projektowanie przedsięwzięcia. Według harmonogramu przyjętego przez inwestora, za kilka tygodni złoży wniosek o pozwolenie na budowę. Realizacja planowana jest na lata 2024 – 2027. Będzie odbywać się w kilku etapach.

W pierwszym planowane są dwa budynki, w których łącznie ma być 74 lokali. W jednym będzie 30 mieszkań o powierzchni od 35-43 do 138 m kw., w drugim 44 lokale od 44 do 77 m kw. Realizacja zacznie się od strony ul. Kościuszki, w późniejszym etapie będą następne budynki w głębi terenu. Razem ma znaleźć się tam 170 mieszkań o wysokim standardzie – zapowiada Jarosław Kraiński.

Przedsięwzięcie przewiduje również miejsca parkingowe, sporo w halach garażowych. Na pewno wzrośnie też ruch drogowy w związku z inwestycją oraz po jej realizacji.

By inwestor mógł ubiegać się o pozwolenie na budowę, będzie musiał uzgodnić z nami organizację ruchu zarówno w trakcie trwania inwestycji, jak i później – zapewniał podczas uchwalania miejscowego planu zagospodarowania burmistrz Marek Charzewski.

Dojazd do nowego osiedla ma odbywać się nie tylko istniejącymi już ulicami: Kościuszki i Mazurów, ale też drogą prowadzącą od ul. Parkowej, którą miasto ma przejąć od PKP.